Na czym polega praca z Coachem?

Dużo łatwiej jest odpowiedzieć na to pytanie przez zaprzeczenia niż przez konkretne wskazanie. Coaching nie jest więc psychoterapią, nie jest szkoleniem, nie jest mentoringiem ani doradztwem. Po tym krótkim wyliczeniu w głowie nie zostaje nic, co opisuje sam coaching. Poniższy artykuł przybliża tą tematykę…

Po pierwsze: Coach wspiera klienta.

Po drugie: Coach pomaga w osiągnięciu celów.

Po trzecie: Coach cię nie wyręcza.

Wspieranie typu coachingowego nie polega na podawaniu gotowych rozwiązań. Jeśli poszukujesz kogoś, kto podsunie Ci gotowe rozwiązanie problemu, poszukaj mentora, konsultanta lub trenera. Coach wspiera w rozwiązywaniu problemów, ale rozwiązanie pochodzi od klienta. Coach nie ma wszechwiedzy na każdy możliwy temat. Jest jednak osobą, która zna takie sposoby pobudzania do kreatywnego myślenia, że rozwiązanie łatwiej się znajduje. Dzięki rozmowie z coachem łatwo zidentyfikować obszary, w których myślimy w sposób sztywny i pełen ograniczających przekonań. Z takiej rozmowy wyłania się nowa perspektywa, nowe, świeże spojrzenie.

Coach pomaga w osiągnięciu celu, ale to nie on przychodzi na sesję z celami. Coach zapyta o cele i będzie klienta wspierał w ich osiąganiu. Trudno jednak oczekiwać skuteczności coachingu jeśli cel nie jest tym, do czego klient autentycznie dąży. Dlatego coach często zanim przystąpi do wspierania w osiąganiu celu, bada siłę celu. Sprawdza na ile klient rzeczywiście chce tego do co podał jako cel coachingu.

Coach nie wyręcza klienta w dążeniu do celu. Nie wymyśla za niego rozwiązań i nie wykonuje pracy w kierunku celu. Najlepszy coaching to taki, podczas którego klient uczy się i przyzwyczaja do brania odpowiedzialności za swoje sukcesy. Zdarza się, że dotychczas klient był świetny w wymyślaniu źródeł swoich niepowodzeń. Obwiniał za swoje porażki warunki zewnętrzne, system, fatum, innych. W trakcie procesu coachingowego rośnie poczucie odpowiedzialności po stronie klienta. Jednocześnie wzrasta wiara we własne siły, optymistyczne spojrzenie i skuteczność działań.

Jak wygląda praca z coachem?

Standardowo coaching polega na serii spotkań coacha i klienta. Spotykają się oni, rozmawiają i wykonują różnego rodzaju ćwiczenia. Oczywiście możliwe są też coachingi w innej formie kontaktu. Może to być telefon, Skype, e-mail lub formy mieszane. Poniżej skupimy się jednak na samej rozmowie. Podczas pierwszego spotkania coach zazwyczaj wyjaśnia na czym polega proces coachingu. Następuje wtedy ustalenie, jak wyglądać będą spotkania, ile czasu trwają i jak często mają się odbywać. Można podpisać umowę z coachem, gdzie wszystkie ważne elementy będą spisane. Ważnym punktem takiej umowy jest klauzula poufności. Informacje uzyskane przez coacha w trakcie coachingu zostają pomiędzy nim a klientem i nie mogą być przekazywane dalej. Jeżeli kto inny zleca coaching dla danego klienta, często oczekuje od coacha raportu z przebiegu procesu coachingowego. Forma i zawartość takiego raportu powinna być uzgodniona przez klienta, coacha i osobę zlecającą coaching (sponsora). Warto zapytać coacha o kodeks etyki, którego przestrzega. Prześledzenie treści takiego kodeksu (np. Kodeksu Etyki International Coach Federation) uświadamia do czego coach ma prawo w trakcie procesu coachingu a czego mu nie wolno. Dzięki temu klient może się poczuć dużo bardziej komfortowo w relacji.

Kiedy już przejdzie się przez wszystkie ustalenia rozpoczyna się „prawdziwa” sesja coachingowa. Jednym z pierwszych pytań będzie oczywiście pytanie o cel coachingu. Coach nie ma prawa narzucać celu i to klient jest tą osobą, która precyzuje cel dla siebie. Jeśli następuje rozbieżność pomiędzy tym czego oczekuje sponsor a tym czego oczekuje klient warto tą sprawę wyjaśnić jak najszybciej. Cel podany przez klienta może być przez coacha w różny sposób sprawdzany. Mogą rozpocząć się pytania: „Po co chcesz to osiągnąć?”, „Co chcesz dzięki temu uzyskać?”. Coach chce dzięki temu dojść do głębszych powodów celu. Dotarcie do tych głębokich powodów umożliwia pracę z rzeczywistą, prawdziwą motywacją po stronie klienta. Jeśli klient nie potrafi wskazać celu pierwsza lub kilka pierwszych sesji może być zostać poświęconych na szukanie celu klienta. Szukanie czegoś, co naprawdę ruszy klienta z miejsca i pozwoli mu się rozwijać. Klient będzie przez coacha rozliczany za postępy w drodze do celu. Nie jest jednak tak, że raz obrany cel nie może być zmieniony. Przecież w trakcie drogi zmienia się perspektywa patrzenia. Mogą pojawić się nowe, ważniejsze cele.

Gdy klient wybrał już cel warto jeszcze z pomocą coachingowych pytań rozejrzeć się dookoła i skonfrontować swój cel z rzeczywistością. Poszukać zasobów. Coach może spytać „Co możesz wykorzystać w drodze do celu?”. Klient sprawdza, co już ma a czego jeszcze mu brakuje. Przegląda zasoby materialne, rozpoznaje swoje mocne strony, szuka wsparcia społecznego. Dzięki temu wie, jakie mogą być pierwsze kroki na jego drodze.

W ten sposób nastaje chwila, w której powstaje plan. Klient wie już dokąd chce iść i wie po co. Wie co ma i co może wykorzystać w drodze do celu. Teraz brakuje mu jeszcze decyzji „Jak dojść do celu”.

W pewnym momencie coachingu przychodzi czas planowania. Wiem już, dokąd zmierzam i wiem po co. Wiem, co mam, a czego mi jeszcze brakuje. Teraz coach wspiera klienta w odpowiedzi na pytanie „Jak?”. Człowiek ma często tendencję do robienia wszystkich rzeczy  w podobny sposób. Planowanie to moment na to, aby przez chwilę zastanowić się nad swoim sposobem działania. Działający zawsze w taki sam sposób osiągają przecież ciągle takie same rezultaty. Nie można poprawić wyników nie zmieniając sposobu działania.  I to jest czas na coachingową „burzę mózgów”. Coach pobudza klienta do zwiększonej kreatywności w generowaniu opcji dojścia do celu.

Im więcej opcji tym lepiej. Po wygenerowaniu dróg do realizacji celu nadchodzi czas na decyzję. Klient ma teraz zdecydować, którą drogę wybiera. Coach będzie zadawał pytania pomocnicze lub zaproponuje ciekawe ćwiczenie, nie podejmie jednak decyzji za klienta. Gdyby tak postąpił wystąpiła by w rezultacie jedna z dwóch sytuacji:

1.       Klient odnosi sukces i przypisuje go coachowi.

2.       Klient ponosi porażkę i winę zrzuca na coacha.

Żadne z tych dwóch rozwiązań nie jest dobre dla rozwoju klienta, dlatego standardem coachingowym jest to, że klient podejmuje decyzje samodzielnie. Dzięki temu w przypadku sukcesu zyskuje pewność siebie a w przypadku porażki uczy się na własnych błędach. Porażka jest tu jednak złym słowem. Porażka występuje tylko wtedy, gdy nie podejmuje się działania. W przypadku podjęcia działania, które nie kończy się sukcesem klient otrzymuje jasną informację. Może wyciągnąć wnioski i poszukać nowych dróg działania.

Działanie zgodnie z przyjętym planem jest źródłem nowych odkryć i refleksji. Kolejne sesje podsumowują osiągnięcia. Klient zaczął drogę, czuje się silniejszy. Wzrasta motywacja do działania. Kolejne bariery stają się łatwiejsze do pokonania. Klient doświadcza efektów coachingu.

A to dopiero początek drogi…